...........dzisiaj zabłysła światełkiem pierwsza świeca na moim adwentowym biało - zielonym stroiku. Na świąteczne barwy: srebro, złoto i czerwień przyjdzie jeszcze czas, pojawią się w dekoracjach świątecznych. Błysku całości dodają kryształki, które pięknie mienią się w słońcu, a dzisiejszy poranek kiedy robiłam zdjęcia własnie taki był.
Życzę Wam, aby ten czas oczekiwania był pełen radości, miłości, a także wyciszenia i refleksji. Pozdrawiam - BiBi
..........jesienna i urodzinowa, a po nich mam nadzieję, będą już akcenty świąteczne. Przeglądając blogi widać, że do świąt coraz bliżej! Ponieważ czasu coraz mniej, to na mój tamborek, również wskoczyły wzorki w tym temacie:) Jednak pochmurne niebo i krótkie dni nie sprzyjają robótkom i krzyżyków niewiele przybywa :)) Do wspomnianych kartek wykorzystałam białą aidę 18 i mulinę DMC
cyferka ma barwy polskiego klubu piłkarskiego, któremu kibicuje Karolek
............. przypada właśnie dzisiaj - 17 listopada:) Nasze dzikie, czarne kociątko rośnie jak na drożdżach. Zadomowił się na dobre, co widać na poniższych zdjęciach. Najłatwiej zrobić mu zdjęcia, kiedy smacznie śpi na swoim ulubionym miękkim stołku :))Trzeba Cyganowi, bo tak go nazwaliśmy umilić dzisiejsze świętowanie i podrzucić do miseczki trochę smakołyków :))
Przysłowiowym rzutem na taśmę udało mi się obejrzeć w Łódzkim Muzeum Włókiennictwa wystawę haftów Inspirujemy Kolorem 2015. Prace jak zwykle bardzo różne pod względem technicznym i rozmiarowym. Nadal wyeksponowanie niektórych pozostawiało wiele do życzenia. Kolejny raz organizator o to nie zadbał i prace te wiele straciły na urodzie i wartości. Po każdej wystawie mam podobne mieszane uczucia, ale ogólnie warto było tam się wybrać. Było to kolejne ciekawe doświadczenie. Teraz pozostało tylko czekać na następną hafciarską "ucztę". Nie wdaję się w szczegóły, bo wszystko dokładnie opisały w swoich fotorelacjach Chaga i Ela, będące na wernisażu. Całkowicie zgadzam się z ich spostrzeżeniami i uwagami.
............ po słonecznych dniach nadeszły dni bure i ponure. Za oknem wieje i leje od samego rana. Rozpalony kominek, koc, kubek herbaty i książka, to najlepsze rozwiązanie na ten jesienny czas. W nawiązaniu do jesiennej szarugi,powstała taka praca. Nie miałam schematu, odgapiałam ze zdjęcia znalezionego w sieci. A, że było mało ostre sama komponowała krzyżyki i dobierałam kolorki :))
Prace porządkowe w ogrodzie zakończone, dobrze, że zdążyliśmy uprzątnąć liście przed tym deszczem. Zostało jeszcze zabezpieczenie roślin przed mrozem :)
Dziękuję za wszystkie komentarze dotyczące rudego kotka. Od razu skradł moje serce, a widzę, że Wam również się spodobał :) Pozdrawiam i życzę miłego i ciepłego wieczoru - BiBi
......................... który kolorami idealnie wpasował się w trwającą porę roku. Dołączoną do zestawu Vervaco, czarną aidę "16" zamieniłam na "18", bo miałam obawy co do zbyt dużych prześwitów przy oryginalnym splocie. We wzorze jest sporo pół krzyżyków haftowanych 1 nitką. Z efektu końcowego jestem zadowolona :)
................ tak kolorowy jesienny spektakl. W roli głównej natura !! Zdjęcia robiłam o różnych porach dnia. Trudno było wybrać te naj, bo wyszło wiele pięknych zdjęć. Z pewnością nie raz będę je wszystkie przeglądała :)
Dla Tych, którzy odeszli w nieznany świat, płomień na wietrze kołysze wiatr. Dla nich tyle kwiatów pod cmentarnym murem i niebo jesienne u góry............. D.Gellnerowa